Jesień już coraz bliżej. Liście zaczynają barwić się na różne kolory, Weekendowy spacer po lesie dostarcza nie tylko niezapomnianych wrażeń spacerowych, ale też kolorystycznych. Świeże powietrze, miękki mech pod stopami, śpiew ptaków i kolorowe liście spadające pod nogi i na głowę. Wymarzony odpoczynek dla wszystkich, którzy lubią tak zwane łono natury. A jeszcze jeśli ma się szczęście to można znaleźć kosz grzybów i obiad lub kolacja już gotowe. W końcu, kto nie zna i nie kocha smaku grzybów w śmietanie?
Oczywiście nie wszystko jest jesienią kolorowe. Coraz częściej zamiast bezchmurnego, niebieskiego nieba widzi się za oknem szarość, która nie zachęca do spacerowania i cieszenia się świeżym powietrzem. Do tego temperatura na zewnątrz coraz bardziej spada w dół i termometr wcale nie chce pokazać ciepła do jakiego przyzwyczailiśmy się przez letnie miesiące.
Nie ma wyjścia. Trzeba odłożyć do szafy ukochane latem krótkie jeansowe szorty, zwiewne sukienki na ramiączkach i króciutkie bluzeczki. Zamiast tego powoli trzeba odszukać cieplejsze, jesienno-zimowe rzeczy.
Lekka kurtka pikowana może nie być naszą największą przyjaciółką, jeśli chodzi o podkreślenie figury, ale z pewnością będzie niezastąpiona chłodnym wieczorem, czy podczas weekendowego wypadu w góry, albo wycieczki do lasu na grzyby.
Przy odpowiednim ubraniu, najlepiej na cebulkę, z pewnością każdy spacer i każda dłuższa wycieczka będą udane. W końcu, jeśli najpierw założymy króciutką bluzeczkę lub koszulkę, na to sweterek z długim rękawem, a do tego jeszcze jesienną, ciepłą kurtkę to będzie nam dobrze przy każdej pogodzie. Gdy się ociepli, po prostu zdejmiemy kurtkę, a może i sweterek. A jeśli będzie chłodno, czy nawet zimno? Wystarczy zapiąć kurtkę i w drogę. W ostateczności można przez chwilę poćwiczyć. Energicznie wykonywane przysiady, czy krótki bieg rozgrzeją nawet największego zmarzlucha.
Co jednak zrobić, jeśli przy porządkowaniu szafy i garderoby z letniej na jesienno zimową okaże się, że nie mamy tyle ciepłych ubrań ile myśleliśmy? Cóż, tak też bywa. Może się przecież zdarzyć, że do ukochanych swetrów i kurtek dobrały się, o zgrozo, mole.
Na szczęście w dzisiejszych czasach na wszystko jest rada. Jeśli ubrania z poprzedniego sezonu nie spełniają czyichś wymagań lub oczekiwań, albo też zwyczajnie nie nadają się już dłużej do użytku, to warto pobawić się w bycie optymistą. Przecież zakupy to taka cudowna sprawa! I od razu pojawia się uśmiech na twarzy na myśl o kolejnych sklepach i mnóstwie cudownych, ciepłych ubrań do przymierzenia. A że przy okazji odświeży się garderobę? To tylko skutek uboczny. A co za radość będzie z kupionego okazyjnie sweterka z wełny czy golfu z kaszmiru. Wystarczy tylko przejrzeć szafę i zdecydować czego się dokładnie potrzebuje.
Potem już tylko sklep, wybieranie odpowiednich składników do naszej garderoby i w końcu można zakrzyknąć: niech żyje jesień! W ciepłych, wygodnych ubraniach żaden deszcz, żaden wiatr, żaden jesienny chłód nie będzie nam straszny. A każda pogoda będzie zachęcała do spaceru i wypróbowywania nowych nabytków.